czwartek, 2 sierpnia 2012

Ruszamy z kopyta


Nauka jazdy konnej przyniesie lepsze rezultaty, gdy rozpoczniesz jazdy w terenie, poza siedzibą klubu. Gdy potrafisz już kontrolować swój dosiad na placu treningowym i poza nim, utrzymywać równowagę w normalnych warunkach jazdy, gdy dobrze poznałeś zachowanie konia w różnych okolicznościach, możesz poddać próbie swe umiejętności.

Wyjazdy w teren są najprzyjemniejszą częścią sportu jeździeckiego. Pozwalają na wszechstronny kontakt z przyrodą: poprzez obcowanie z żywym stworzeniem oraz malowniczym otoczeniem.

Przy wyjazdach w teren, szczególnie w większych grupach, trzeba nie tylko samemu dobrze jeździć, ale także wg. rangi utworzyć zastęp koni. Jeden jeździec nie potrafiący opanować konia czy jeden nie posłuszny koń mogą popsuć całą przyjemność.

Skróć długość strzemion o jedną lub dwie dziurki, sprawdź popręg i nieco go dociągnij.

Przed opuszczeniem znajomej stajni należy dokładnie zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa. Najlepszy porządek w terenie będzie wtedy, gdy na czele grupy i na końcu będą jechali doświadczeni jeźdźcy. Pierwszy pilnuje tempa i kierunku jazdy, a drugi jeździec z tyłu obserwuje czy w grupie nie dzieje się nic złego.

Jazdę w terenie zaczynamy od łagodnego stępa, aby potem przejść do kłusa i zagalopować.

IDZIEMY STĘPEM kiedy omijamy ludzi, inne czworonogi, poruszamy się po asfalcie lub innym twardym podłożu (szybszy chód może doprowadzić do urazu ścięgien konia, opuchliznę i zwiększoną ciepłotę kończyn). Stęp jako najwolniejszy chód nadaje się do poznania nowych sytuacji i unikania wszelkich źródeł zagrożenia. Po mieście poruszamy się tylko stępem!

KŁUS najlepszy jest na dłuższych odcinkach. Powoduje rozładowanie napięcia i wychodzi naprzeciw ruchowym potrzebom konia.

GALOPUJEMY po prostej drodze, najlepiej w lesie. Galop jest jednym z najprzyjemniejszych przeżyć, jednak koń w galopie jest bardziej wrażliwy na bodźce wewnętrzne. Zadowolony szybkim biegiem może ponieść!

W czasie wyjazdu w teren musisz pamiętać o tym, aby myśleć za siebie i konia. Konie wolą wyjazdy niż monotonną pracę na ujeżdżalni, w terenie stają się bardziej wesołe, ale też płochliwe! Od momentu gdy siądziesz w siodle do chwili kiedy konia rozsiodłasz, bezpieczeństwo twoje i wierzchowca zależy od twojej wyobraźni i umiejętności przewidywania nieoczekiwanych wypadków. Konie wykazują w terenie niezwykłą uwagę kierowaną na niespotykane przedmioty: maszyny, pociągi, autobusy.
CO ZROBIĆ GDY KOŃ PONIESIE
Konie ponoszą, gdy się czegoś przestraszą. Najczęściej zdarza się to koniom które rzadko wyjeżdżają w teren. W takim wypadku najważniejsze jest aby zachować spokój. Jeżeli koń da się sobą kierować, kierujmy go pod górę, a co najważniejsze jak najdalej od ulicy. Nic nie poradzi gorączkowe skracanie wodzy, panicznie przestraszony koń nie zwróci uwagi na ból. Trzeba pamiętać także o tym, że koń częściej ponosi do stajni. Kiedy jesteśmy w terenie wygalopujmy się, ale do stajni wracajmy tylko kłusem i stępem.

POPASJeżeli w czasie przejażdżki znajdziesz uroczy zakątek, doskonałym pomysłem będzie zatrzymanie się na piknik lub popas. Poluzuj konikowi popręg, a najlepiej zdejmij siodło, uwiąż go i daj mu chwilkę odpocząć (w szczególności gdy jesteście długo w terenie). Ty w tym czasie możesz coś zjeść i nabrać sił do dalszej jazdy.

JAZDA PO DROGACH

Powinieneś unikać jazdy po drogach, ale gdy to jest konieczne wybierz takiego konia, który nie boi się samochodów. Koń w ruchu drogowym traktowany jest jak inne pojazdy. Samochody najczęściej zwalniają gdy widzą jeźdźca, więc podziękuj kierowcy uśmiechem lub skinieniem głowy. Gdy chcesz skręcić, musisz wskazać kierunek ręką, tak jak to czynisz w czasie jazdy na rowerze. Upewnij się czy nic nie jedzie i nigdy nie zakładaj, że kierowca zwolni i przepuści cię. Na drodze miej się zawsze na baczności. Skróć wodze, poruszaj się poboczem. Zastęp powinien poruszać się gęsiego, a gdy jest większa grupa ustawić się w pary.
WJAZDY I ZJAZDYW czasie jazdy do góry pochyl się do przodu, aby obciążyć zad konia. A w czasie zjazdu pochyl się do tyłu, aby konik za szybko nie zbiegł z góry.

POWRÓT DO STAJNI

Co najmniej 10 minut przed końcem jady przejdź do stępa, aby koń zdążył ochłonąć. Po powrocie do stajni, schłodź mu nogi wodą w upalny dzień, a w chłodny okryj derką. Sprawdź mu kopyta, czy nie ugrzązł w nim żaden kamień. Daj owsa i podziękuj jakimś smakołykiem, np: jabłkiem lub marchewką.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz