niedziela, 19 stycznia 2014
Koński wzrok
wtorek, 14 stycznia 2014
Kolka bez tajemnic
Ponieważ kolka jest dość poważną przypadłością, ważne, abyś umiała/umiał rozpoznać, kiedy twój ulubieniec źle się czuje i kiedy trzeba wezwać weterynarza.
Oto główne sygnały tego, że Twój koń jest chory:
- napina się i przybiera pozycję, jakby chciał usiąść na zadzie
- wygina górną wargę
- poci się (boki, szyja i zad konia mogą być wręcz zalane potem)
- ma przyspieszony oddech (zdrowy koń bierze oddech 8-16 razy na minutę; rozdęte nozdrza i szybkie wciąganie i wypuszczanie powietrza przez konia świadczą o jego złym samopoczuciu)
- ma podwyższone tętno (u zdrowego konia tętno wynosi 34-42 uderzenia na minutę)
- ciągle, nawet na spacerze kładzie się i tarza z bólu
- chodzi w kółko w boksie, niespokojnie rozgląda się na boki, uderza nogą o brzuch
- nie zjada pożywienia, nie daje się pogłaskać
Pamiętajcie zatem, aby jak najczęściej doglądać waszych koni ;)
*Perseuszowa
środa, 8 stycznia 2014
Rodzaje derek
1. Derka siatkowa - służy w sumie głównie do ochrony przed owadami. Używana zwłaszcza w lecie, choć i wiosną pojawiają się już końskie męczydusze.
2. Derka treningowa - używana głównie wtedy, gdy nasza jazda odbywa się w złych warunkach pogodowych. Posiada charakterystyczne ,,wcięcie" na siodło. Zwane są też półderkami.
3. Derka zimowa - na zewnątrz jest z materiału przeciwdeszczowego a w środku wypełniona np. puchem czy watą termiczną. Daje koniowi ciepło, używana głównie zimą (jak nazwa wskazuje) i na niskich temperaturach.
4. Derka polarowa - przemakalna, pod nią pot łatwo się wchłania, jest jedną z najpowszechniejszych derek.
5. Derka padokowa - powinna być wykonana z materiału przeciwdeszczowego oraz wytrzymała, by nie porwać się przy byle tarzaniu. Chroni od wiatru i zimna.
wtorek, 7 stycznia 2014
Gdy koń jest na "nie"
Jak sprawić by współpraca z koniem była przyjemnością
Koniom podobnie jak ludziom już od najmłodszych lat powinno się wpajać pewne zachowania. Dobrze wychowany źrebak będzie w przyszłości łatwiejszym w prowadzeniu koniem, niż źrebak któremu nie poświęcało się uwagi i zainteresowania. Większość hodowców najczęściej bagatelizuje takie rzeczy jak podszczypywanie czy wspinanie, a niestety jest to błąd za który w przyszłości zapłaci potencjalny kupiec – właściciel. Wychowanie źrebaka nie powinno opierać się również na agresji, a jedynie na stanowczym potępianiu niewłaściwego zachowania. Dorosły osobnik zlekceważony za źrebaka najprawdopodobniej będzie szczypał, gryzł lub co gorsze kopał w sytuacjach dla niego wygodnych. Niestety oduczenie dorosłych koni takich zachowań jest bardzo trudne, a niekiedy wręcz niemożliwe. Wiadomo również nie od dziś, że winę za to będzie ponosił w przyszłości nie człowiek ale – koń.
Jeżeli chcemy aby nasza współpraca z koniem miała sens, musimy przeanalizować jego charakter i dopasować do niego rodzaj pracy.
Koń nieśmiały i spokojny : Praca z nim wymaga czasu, nie można go popędzać. Koń ten potrzebuje ciągłego wskazywania odpowiedniej drogi. Źle traktowany ( notorycznie popędzany), może stać się bojaźliwy i spięty.
Koń ambitny i ciekawski : Najczęściej jest to zwierzę które szybko się nudzi, dlatego nie są wskazane w jego wypadku sytuacje w których długo przebywa w boksie nic nie robiąc. Praca z takim koniem to przyjemność ale również wyzwanie, ponieważ źle prowadzony może stać się nerwowy.
Koń bojaźliwy : Zazwyczaj jest to również koń nieufny w stosunku do ludzi, wymaga konsekwentnego traktowania. Przyszły właściciel powinien takiego konia również umieć uspokoić i rozluźnić. Źle prowadzony może stać się w przyszłości nie do opanowania.
Koń „cwaniak”: Najczęściej mowa tu o koniu leniwym który doskonale wyczuwa słabości człowieka. Praca z nim powinna być stanowcza i nie monotonna. Ten typ konia to najczęściej prawdziwy wojownik który ulegnie tylko wtedy gdy człowiek zdobędzie jego szacunek.
Źródło: horse24
czwartek, 2 stycznia 2014
Rodzaje ściółek i ich zastosowanie
Czystość w boksie powinna być sprawą priorytetową , to właśnie w nim często mają swój początek różne końskie choroby i dolegliwości. Brudna ściółka może być przyczyną m.in. gnijących strzałek, tężca, RAO, kulawki źrebiąt, odleżyn a nawet odparzeń. Najczęściej stosowaną ściółką w Polsce jest słoma jednak od kilku lat coraz bardziej popularne stają się ściółki prefabrykowane takie jak torf, len czy trociny.
Słoma wady i zalety
Zalety :
· Dostępność
· Cena
· Może stanowić dodatkowy element diety konia ( zawiera cenne włókno które pobudza lepsze trawienie)
· Jest świetną bazą do tworzenia nawozu
· Nie jest szkodliwa po zjedzeniu
Wady:
· Należy regularnie ją dościelać w boksie
· Może zawierać duże ilości pyłu i kurzu
· Zajmuje sporo miejsca w stodole
· Źle przechowywana może być źródłem pleśni
Trociny wady i zalety
Zalety:
· Mogą być stosowane dla koni na diecie gdyż zapobiegają podjadaniu
· Są dobrą ściółką dla koni z problemami alergicznymi
· Dobrze wchłaniają wilgoć
· Nie są siedliskiem pleśni
· Pochłaniają nie przyjemny zapach
Wady:
· Cena w porównaniu do słomy może być wyższa
· Nie są dobrą bazą pod nawóz
· Zjedzone przez konia mogą być przyczyną niektórych dolegliwości żołądkowych
· Zarówno pakowane w balotach jak i luzem mogą zajmować dużo miejsca
Torf wady i zalety
Zalety:
· Dobrze wchłania płyny
· Redukuje niemiły zapach
· Pozbawiony jest szkodliwych roztoczy i kurzu
· Hamuje rozwój szkodliwych mikroorganizmów
· Może być stosowany u koni z problemami alergicznymi
· Stanowi dobrą izolację cieplną
Wady:
· Cena w porównaniu do ceny słomy jest dużo wyższa
· Mokry torf zimą może mieć tendencję do zamarzania
· Kolor torfu utrudnia usuwanie pojedynczych odchodów
· Zjedzony może być przyczyną problemów żołądkowych u konia
Len wady i zalety
Zalety:
· Redukuje niemiły zapach
· Stanowi dobrą izolację cieplną
· Może być stosowany jako nawóz
· Nadaje się dla koni będących na diecie
Wady:
· Cena w porównaniu do ceny słomy jest dużo wyższa
· W odróżnieniu od innych ściółek może być gorszy podczas sprzątania
· Len niektórych producentów może zawierać kurz i pył
Należy również pamiętać że wszystkie prefabrykowane ściółki mogą również przyczyniać się do powstawania narowów u koni takich jak tkanie czy łykanie.
poniedziałek, 30 grudnia 2013
Wiitaam!
Gdy już popracowałam solidnie nad równowagą, przeniosłam się na Karinę (NN), na której jeżdżę do dziś. Na niej pracowałam nad dosiadem, kłusem, zaczynałam galop i wgl. Niektórzy twierdzą, że jest wredna, bo lubi czasem bryknąć, ale ja ją uwielbiam... Jak na razie zleciałam z niej tylko 3 razy :D I nigdy nie zrobiła mi krzywdy.
W międzyczasie jeździłam też trochę na matce Flory- Jewel [*] (prześlicznej karej klaczy rasy shire). Nie trwało to jednak długo, ponieważ Jewel przyjechała do nas we wrześniu 2012r., a zmarła podczas ciężkiej operacji 25.12.12r. W dodatku w lutym 2013r. miała się oźrebić.
Mimo tego, iż jeżdżę na dużych koniach, bardzo przywiązałam się do jednego z naszych kucyków- Persiego (srokatego kucyka szetlandzkiego). To mu poświęcałam najwięcej czasu. Od początku, gdy tylko zamieszkał w naszej stajni opiekowałam się nim. Czyściłam, lonżowałam, chodziłam na spacerki itp. Nauczyłam go nawet chodzenia za sobą. Początkowo Persi był upierdliwym i nieznośnym ogierkiem, który gonił psy, owce itp. Potem, gdy został wykastrowany trochę się uspokoił. Niedawno przyzwyczaiłam go do siodła, a teraz moja koleżanka zaczęła jego ujeżdżanie i z tego, co wiem, to jest grzeczny jak aniołek <3 Uwielbiam spędzać z nim czas. Często chodzę do niego na padok pobyć sobie po prostu w jego towarzystwie :)