" Dobry trener potrafi skłonić konia, żeby zrobił to, czego od niego wymaga. Świetny trener sprawi, że koń będzie pracował z własnej woli." Monty Roberts
Kim jest ten człowiek? Otóż Monty Roberts jest znany na całym świecie jako "Człowiek, który słucha koni" - od tytułu jego autobiografii, która stała się światowym bestsellerem. Końmi zajmuje się od dzieciństwa, ośmiokrotnie zdobył tytuł mistrza świata w rodeo, setki razy sędziował na pokazach a w 1988 Amerykańskie Krajowe Towarzystwo Koni Użytkowych nadało mu tytuł Człowieka Roku.
Powodzenie we współpracy z końmi Roberts zawdzięcza przede wszystkim pozbawionej przemocy metodzie treningu - nadał jej nazwę join up. Polega ona na porozumiewaniu się z tymi zwierzętami przy użyciu ich własnego niewerbalnego języka gestów.
Roberts ukończył z wysoką lokatą Hartnell College w Kalifornii - gdzie specjalizował się w naukach rolniczych i zoologicznych; następnie kształcił się w Kalifornijskim Uniwersytecie Stanowym w San Louis Obispo, gdzie ukończył z wyróżnieniem następujące specjalizacje: nauki zoologiczne, nauki biologiczne ( w tym psychologię ) i agrobiznes. W kwietniu 2002r. otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu w Zurychu w dziedzinie etologii. Natomiast w maju 2002r. CIA przyznało mu certyfikat w uznaniu wkładu pracy nad wykrywaczem kłamstw.
Monty Roberts przez wiele lat obserwował zachowania dzikich mustangów w stanie Nevada. Zauważył, że dzikie konie porozumiewają się językiem ciała, systemem gestów. Za porządek w stadzie odpowiada klacz alfa - to ona prowadzi stado, wybiera miejsce wypasu spania a także utrzymuje w ryzach pozostałych członków. Jeżeli młody koń popełnił wykroczenie to zostaje ukarany przez klacz przewodniczkę przez odesłanie ze stada. Samotny koń jest narażony na niebezpieczeństwo, nie jest w stanie przetrwać. Po jakimś czasie klacz zaprasza go do stada posługując się innymi gestami niż przy jego wypędzeniu.
Jak to wykorzystać? Przede wszystkim musimy być świadomi tego, że koń nie nauczy się ludzkiego języka (mówionego czy ciała). To my musimy się starać by koń nas zrozumiał przez nauczenie się jego języka ciała. Pewne reakcje konia takie jak kopanie, uciekanie na padoku czy gryzienie biorą się stąd, że jeździec źle interpretuje zachowanie konia. Pierwszą reakcją konia na nacisk człowieka jest ucieczka. Jeżeli jednak nie jest w stanie uciec, zaczyna walczyć. To prowadzi niestety do błędnego koła - zamiast zwolnić nacisk zaczynamy walczyć chwytając konia za kantar lub uderzając go. A koń już wie, że jesteśmy niebezpieczni i lepiej uciekać bądź bronić się przed nami.
Monty Roberts jest autorem czterech książek:
"Shy Boy. Koń, który porzucił wolność" - W 1997r. Roberts adoptował mustanga o imieniu Shy Boy. Koń ten stał się kluczowym elementem zuchwałego eksperymentu - zastosowania techniki Join-Up na dzikim mustangu, przebywając na wolności. Celem Monty Robertsa było rozpoczęcie pracy z Shy Boyem bez użycia round penu czy jakiegokolwiek innego ogrodzenia oraz jedynie przy użyciu języka koni. Wyprawa Monty Robertsa trwała 3 dni aż wreszcie Shy Boy zdecydował się na przyłączenie do człowieka, przyjęcie siodła, wędzidła i jeźdźca. Po tym niesamowitym sukcesie Monty wrócił z Shy Boyem na Flag is Up Farm w Californi, pracował tam z nim 11 miesięcy by później zaproponować Shy Boyowi wybór - życie w stadzie lub u boku Monty Robertsa.
"Ode mnie dla was" - Jest to zbiór wiedzy i dorobku Monty Robertsa, gromadzonego przez ponad 60 lat z myślą o tych, których sercom bliskie są konie. Bogaty materiał ilustracyjny, wyczerpujące opisy, szereg praktycznych zastosowań metod pracy Robertsa a także obszerny rozdział poświęcony odpowiedziom na najczęściej zadawane pytania. Jest to świetna pozycja nie tylko dla posiadaczy własnych koni, ale też dla wszystkich, którzy chcieliby się czegoś dowiedzieć o języku porozumiewania się z tymi zwierzętami. Bowiem najlepszym sposobem obcowania z końmi jest partnerstwo i wzajemne zrozumienie, a jak to osiągnąć dowiecie się właśnie z tej książki.
"Człowiek, który słucha koni" - Monty Roberts całe życie poświęcił pracy z końmi i osiągnął umiejętność porozumiewania się językiem ciała ze zwierzętami. Umiejętność tę wypracowywał obserwując najpierw jako nastolatek życie mustangów w Newadzie, a potem buntując się przeciwko stosowanym przez ojca metodom łamania konia. Monty Roberts opowiada swoim czytelnikom historię swojego życia, które układa się w fabułę godną najlepszej powieści. Ten budzący zaufanie, łagodny człowiek jest nie tylko prawdziwym zaklinaczem koni, ale autorem inspirującej opowieści o życiu, której nie da się zapomnieć.
"Czego uczą nas konie" - Jest to kolejna książka słynnego ujeżdżacza koni z Newady, który wzbudził powszechne uznanie swoją pozbawioną przemocy metodą ujarzmiania najdzikszych mustangów. Praca z końmi nauczyła Monty'ego Robertsa bardzo wiele - także tego, że metody postępowania ze zwierzętami dają się w pewnym stopniu przełożyć na stosunki z ludźmi. Książka obfituje w opisy spotkań z ludźmi, z których wynika zawsze coś ciekawego i pouczającego - traktując łagodnie dzikie i przestraszone konie, Monty Roberts pokazuje nam wszystkim, że przemoc nie jest nigdy dobrym wyjściem - ani w stosunku do zwierząt, ani do ludzi.
Tyle o tym ciekawym według mnie człowieku. Materiału jest dosyć sporo, ale myślę, że jest w miarę czytelny i chodź w małym kawałku przybliżyłam wam Pana Robertsa :)
/Ruda
Bardzo fajny artykuł ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę że będę zaglądać częściej ;-)
Pozdrawiam !